Spis treści
Jak rockman radzi sobie ze stresem?
Piotr Kupicha wyznaje, że już coraz lepiej radzi sobie ze stresem.
Wkraczając w dorosłość, musisz stawić czoła różnym wyzwaniom. Mogą to być wyzwania związane z kilometrami, mogą to być wyzwania związane z psychiką. I rzeczywiście ja czegoś takiego doświadczyłem, szczególnie na początku, czyli prawie dwadzieścia lat temu, gdzie rzeczywiście miałem problem. Mylił mi się dzień z nocą, noc z dniem. Jest to oczywiście powiedziane z pewnym sarkazmem, ale prawda jest taka, że faktycznie do wszystkiego trzeba dojrzeć, wszystko trzeba przetrawić na tyle, na ile potrafisz.
Reporter Strony Zdrowia zapytał się również muzyka, czy miał depresję?
Wydaję mi się, że depresji nie miałem. Natomiast gdzieś w latach 2009-2011, miałem przesilenie grania koncertowego, bo my graliśmy po trzysta koncertów w roku.To trzeba przeżyć, doświadczyć. To na pewno odbiły się na zdrowiu, bo nieraz miałem noce nieprzespane, ponieważ miałem za dużo kortyzolu, za bardzo mi szumiało w głowie. I to nie od alkoholu!
Równowaga pomiędzy pracą a domem
Muzyk wyznał nam, jak sprawnie łączyć obowiązki zawodowe i prywatne.
Musisz wracać. To jest podstawa. Jak my zaczynaliśmy grać, my nie wracaliśmy do domu. Teraz jak gramy, wracam do domu. I to jest myślę klucz.
Jak Wam udaje się łączyć życie rodzinne z życiem zawodowym?





