Spis treści
Szczepienie na grypę krok po kroku
W poprzednim sezonie w Polsce na grypę zachorowało 2 mln osób. Nie chciałam być jedną z nich dlatego w tym roku postanowiłam się zaszczepić. Najpierw więc musiałam się wybrać do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej w swoim ośrodku zdrowia, żeby dostać receptę.

Zapisałam się osobiście i już przy zapisie rejestratorka zapytała mnie, czy będą jakieś szczepienia. Gdy powiedziałam, że tak zaznaczyła, że najlepiej ustalić wizytę na godziny poranne lub wczesne popołudnie, ponieważ wieczorem gabinet zabiegowy będzie już nieczynny. Wyjaśniła mi, że po zakupie szczepionka musi być podana najlepiej od razu lub w ciągu kilku godzin, ponieważ preparat musi być przechowywany w ściśle określonej, niskiej temperaturze, aby zachować swoją skuteczność i bezpieczeństwo.
W aptece szczepionka jest przechowywana w temperaturze 2-8 st. C, po wyjęciu z lodówki łańcuch chłodniczy zostaje przerwany, co grozi uszkodzeniem białek wirusowych lub innych jej składników. Niezabezpieczona w odpowiedni sposób szczepionka może więc po prostu nie zadziałać.
Zapisałam się więc na wizytę na godzinę 13:00. W czasie wizyty lekarka przeprowadziła ze mną wywiad pytając m.in. czy choruję na choroby przewlekłe, czy przyjmuję obecnie jakieś leki oraz zbadała mnie stetoskopem. Po czym zakwalifikowała mnie do szczepienia na grypę i wypisała receptę na szczepionkę Influvac Tetra z odpłatnością 50 proc.
Z receptą poszłam do apteki, która znajduje się zaraz obok mojej przychodni i od razu wykupiłam preparat. Cena szczepionki wyniosła dokładnie 26,60 zł. Cena pełnopłatna tego preparatu to ok. 52,81 zł.
Następnie wróciłam do przychodni i poszłam do gabinetu zabiegowego, gdzie nawet nie było kolejki. Pielęgniarka podała mi od razu szczepionkę w ramię, domięśniowo, ale zrobiła to tak delikatnie i szybko, że nawet nie poczułam. Po szczepieniu poleciła mi też usiąść i poczekać na korytarzu ok. 15 minut, a w razie pogorszenia samopoczucia zgłosić się z powrotem do niej. Poczekałam więc, ale wszystko było w porządku, więc mogłam spokojnie wrócić do domu.
Kiedy szczepić się na grypę?
Najlepiej zaszczepić się na grypę jesienią, optymalnie od września do listopada. Ja zaszczepiłam się w październiku. Dzięki temu mój organizm miał czas na wytworzenie przeciwciał i zbudowanie odporności przed szczytem zachorowań na grypę, który w Polsce następuje najczęściej od stycznia do marca.
Pełna ochrona immunologiczna po szczepieniu rozwija się zazwyczaj po około 2-3 tygodniach. Zaszczepienie się wczesną jesienią daje organizmowi wystarczająco dużo czasu, aby wytworzyć przeciwciała przed rozpoczęciem sezonu grypowego.
Odporność po szczepieniu utrzymuje się przez 6 do 12 miesięcy. Zaszczepienie się zbyt wcześnie (np. w lipcu czy sierpniu) może sprawić, że poziom przeciwciał obniży się pod koniec sezonu grypowego, co zwiększy ryzyko zachorowania.
Jeśli jednak z jakiegoś powodu przegapisz optymalny okres jesienny, wciąż warto się zaszczepić. Szczepienie ma sens przez cały sezon epidemiczny, czyli aż do marca, a nawet później. Zaszczepienie się, nawet w środku sezonu (grudzień, styczeń), wciąż zapewnia ochronę. Lepsze późne szczepienie niż żadne, ponieważ pełna ochrona pojawi się już po 2-3 tygodniach od podania dawki szczepionki. Szczepienie przeciw grypie należy powtarzać co roku.
Działania niepożądane po szczepieniu na grypę
Obawiałam się, że po szczepieniu mogę mieć objawy takie jak w czasie choroby, czyli gorączkę, ból mięśni i stawów czy kaszel. Szczepionka przeciw grypie nie jest jednak w stanie wywołać pełnej choroby (grypy), ponieważ większość dostępnych szczepionek jest inaktywowana (zawiera zabite wirusy lub ich fragmenty). Występujące objawy grypopodobne są efektem odpowiedzi immunologicznej.
Na szczęście wszystko to mnie ominęło i oprócz osłabienia i trwającego ok. 2 dni bólu w miejscu wkłucia nie doświadczyłam żadnych innych działań niepożądanych. Wystarczył więc odpoczynek, odpowiednie nawodnienie i zimny kompres na miejsce wstrzyknięcia. Warto też wesprzeć swoją odporność i tuż przed, a także po szczepieniu, zastosować się do kilku wskazówek, które opisałam w poniższym artykule. Myślę, że to one pomogły mi uniknąć nieprzyjemnych skutków ubocznych szczepienia:









