Spis treści
Helena Englert wzięła udział w konferencji inaugurującej kampanię społeczną #HejtOutLoveIn. To wyjątkowa inicjatywa, która ma zburzyć barierę obojętności wobec hejtu.
Jak radzić sobie z krytyką? Helena Englert tłumaczy
Aktorka opowiedziała nam, jak negatywne opinie wpływają na jej samopoczucie.
Przywykłam do tego, jak się dostanie pierwszy negatywny komentarz, to on boli dużo bardziej niż ten tysięczny. Bo kiedy staje się to twoją codziennością, to uczysz się, że to jest taka rzecz, którą trzeba z ramion strzepywać i ja to robię.
Englert odniosła się również do krytyki związanej z jej pochodzeniem.
Zdaję sobie sprawę, że moje pochodzenie, to jest przywilej i nie mam prawa na to narzekać. Ludzie nie widzą, że jestem trójwymiarowym człowiekiem, który ma warsztat i uważam nieskromnie, że wykonuję moją robotę najlepiej jak potrafię. Trochę jest mi przykro, bo wolałabym być oceniana za mój warsztat niż za moje pochodzenie, a z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że dzięki temu, skąd jestem, miałam wspaniałe dzieciństwo i prawdopodobnie też dlatego radzę sobie z hejtem tak sprawnie.
#HejtOutLoveIn – co to za akcja?
Martyna Wyrzykowska, dyrektorka fundacji SEXEDPLw rozmowie z naszym reporterem na pytanie „#HejtOutLoveIn – z czym to się je?” przedstawiła założenia akcji:
Je się to z antyprzemocową linią pomocy, czyli z linią pomocową, którą Sexed prowadzi już od kilku lat, która działa codziennie od 10:00 do 22:00. To jest numer 720 720 020. Ta linia pomaga osobom, które są uwikłane w przemoc, doświadczają jej, są jej świadkami albo są jej sprawcami. Każda z tych stron może do nas zadzwonić lub napisać i otrzyma pomoc. Obecnie szczególnie skupiamy się na problemie osób, które doświadczają przemocy w internecie. Tłumaczymy, czym jest hejt, ale też podpieramy się liczbami z raportu, który pokazał nam, że jest to zjawisko nie tylko powszechne, ale zjawisko, które musi zostać przerwane, bo głównym motorem napędowym do hejtu jest to, że na niego nie reagujemy. Osoby, które hejtu doświadczają w zdecydowanej większości, to jest ok 77 procent, odczuwają złość.





