Siedzisz w domu? Zajmij się kwiatami. Podpowiadamy, co i jak zrobić
Uwaga na szkodniki
Jeśli spojrzymy w końcu uważniej na nasze rośliny i zajmiemy się ich pielęgnacją możemy zauważyć także mniej oczekiwane symptomy rozwoju. Pajęczynki, jakby kłaczki waty, drobne zgrubienia na liściach, czy wręcz jakieś „robaczki”. Będzie to oznaczać, że mamy szkodniki. Do najbardziej pospolitych należą: tarczniki, miseczniki, wełnowce, przędziorki oraz żyjące w ziemi skoczogonki i ziemiórki. Ale możemy sobie z nimi poradzić bez specjalistycznej chemii, domowymi sposobami.
W przypadku szkodników żyjących w ziemi, rośliny trzeba przesadzić, usuwając jak najwięcej ziemi, także spomiędzy korzeni. Jeśli nie mamy ziemi do przesadzenia, podlewajmy rośliny wywarem z czosnku (10 g czosnku zalewamy 0,5 l wody i gotujemy na małym ogniu przez ok. 20 min.)
W przypadku szkodników żerujących na pędach i liściach powinniśmy zacząć od mechanicznego ich usunięcia, np. wacikiem albo patyczkiem do uszu, zanurzonym w wodzie z… płynem do naczyń lub szarym mydłem. Możemy też wykonać oprysk z wywaru z czosnku lub wody z dodatkiem szarego mydła (najlepiej prawdziwego, potasowego).