Spis treści
Aplikacje fitness sprzedają twoje dane
Miliony ludzi na całym świecie korzysta z aplikacji fitness do rejestrowania swoich treningów, postępów w ćwiczeniach, czy do liczenia kalorii. Aby działanie takich programów było możliwe, użytkownicy zmuszeni są do przesyłania twórcom pewnych danych. Jak wykazują badania, często tego typu aplikacje proszą o znacznie więcej informacji, niż jest to wymagane do prawidłowego ich działania.
Jeśli korzystasz z tego typu aplikacji, prawdopodobnie nie jesteś świadomy tego, że twoje dane mogą być przekazywane brokerom, a następnie sprzedawane dalej, m.in. do:
- firm ubezpieczeniowych,
- funduszy inwestycyjnych,
- reklamodawców,
- czy nawet organom administracji publicznej.
Odinstaluj League of Legends! Klient gry zagraża twojemu bezpieczeństwu
League of Legends to gra niezwykle popularna na całym świecie – również w Polsce. Na komputerach zainstalowanych ją mają setki tysięcy Polaków. Okazuje się jednak, że najnowszy system mający zapobiega...
Badanie firmy Incogni zajmującej się ochroną danych osobowych wykazało, że najpopularniejsze aplikacje fitness zbierają średnio 15 danych osobowych, które mogą zostać sprzedane podmiotom czerpiącym z nich zyski, a niektóre z nich gromadzą takie informacje jak pochodzenie etniczne czy orientacja seksualna, które mają niewiele wspólnego z głównym celem korzystania z tych aplikacji. Ponadto badanie wykazało, że:
- zdecydowana większość (72,9%) gromadzonych danych nie jest dobrowolna, co oznacza, że korzystanie z aplikacji wymusza udostępnienia pewnych informacji;
- platforma wellness BetterMe przekazuje firmom trzecim 17 danych na temat użytkownika, w tym zdjęcia, filmy oraz informacje na temat zdrowia i kondycji;
- siedem z dziewięciu badanych aplikacji gromadzi zdjęcia i filmy użytkowników, a pięć zbiera ich dokładną lokalizację;
- aplikacja WeightWatchers: Weight Health zbiera informacje na temat rasy i pochodzenia etnicznego użytkowników, natomiast aplikacja YAZIO Food & Calorie Counter zbiera informacje dotyczące orientacji seksualnej użytkowników. W pierwszym przypadku podanie tych informacji jest opcjonalne, w drugim zaś wymagane do korzystania z aplikacji.
– Śledzenie postępów w aplikacji po udanym treninigu często daje użytkownikom zastrzyk endorfin. Jednak bardzo często nie zdają oni sobie sprawy z tego, że wielu z nich udostępnia twórcom tych aplikacji znacznie więcej informacji na swój temat niż liczba przebytych kroków – mówi Darius Belejevas, dyrektor zarządzający Incogni.
Gromadzenie różnych danych oznacza, że twórcy aplikacji wiedzą, gdzie ich użytkownicy trenują, mieszkają oraz znają inne miejsca, które regularnie odwiedzają. Dodatkowo w niektórych wyżej wymienionych przypadkach potrafią też określić rasę i orientację seksualną użytkownika, a także zbierać zdjęcia i filmy z pamięci urządzenia.
Które najpopularniejsze aplikacje fitness w Polsce najbardziej śledzą użytkowników?
W Polsce najgorzej wypadająca w zestawieniu aplikacja BetterMe nie jest tak popularna z uwagi na brak języka polskiego w interfejsie. Jednak nasi rodacy również korzystają z wielu programów mających związek z ludzkim zdrowiem. Wśród najpopularniejszych w Polsce wg. serwisu similarweb wyróżnić można:
- Samsung Health,
- Garmin Connect,
- Strava,
- Fitatu,
- Flo.
Mieszkańcom Polski przydadzą się te aplikacje. Sprawdź sam
Aplikacje mobilne mogą przydawać się na wiele różnych sposobów, a my wybraliśmy te, które warto mieć w swoim smartfonie mieszkając w kraju nad Wisłą. Te programy pomogą między innymi w załatwianiu waż...
Jak wynika z danych, najpopularniejszy w Polsce Samsung Health gromadzi 16 rodzajów danych, z czego 4 sprzedaje firmom trzecim. Są to głównie dane dotyczące urządzenia użytkownika. Garmin Connect, Flo i Strava wypadają w zestawieniu lepiej, zbierając niewiele danych i nie udostępniając dalej żadnych. Ciekawostką jest jednak aplikacja mojeIKP, która zajmuje 12. miejsce pod względem popularności. Ta nie zbiera żadnych danych, jednak przekazuje dalej aż 3 ich rodzaje:
- adres e-mail,
- identyfikator użytkownika
- oraz informacje o zdrowiu.
Według danych podawanych przez Incogni są one udostępniane w celu działania aplikacji, jednak nadal są to nieco niepokojące informacje. Polecam więc zrewidować programy zdrowotne zainstalowane na smartfonie oraz pousuwać te, które zbierają i sprzedają zbyt wiele naszych danych, by nie stać się towarem w rękach wielkich korporacji.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Gra.pl codziennie. Obserwuj Gra.pl!
Zobacz też: