Sposób na młodość, lek na stres i źródło endorfin. To wszystko seks! Daje też inne nieoczekiwane korzyści i wzmacnia związek
Seks wzmacnia odporność
Kto regularnie się kocha, rzadziej choruje. Jak czytamy w „Psychological Reports”, miłosne uniesienia 1-2 razy w tygodniu to optymalna ilość seksu, by pobudzić układ immunologiczny. Osoby współżyjące z taką częstotliwością mają o 30 proc. więcej przeciwciał IgA (immunoglobuliny A) w swojej ślinie i błonach śluzowych. Efektu tego nie zaobserwowano u tych uczestników, którzy uprawiali seks zarówno rzadziej, jak i częściej.
Skąd to działanie? Naukowcy zakładają, że osoby aktywne seksualnie są narażone na kontakt z większą liczbą czynników chorobowych, przez co skutecznie pobudzają swoją odporność do zwalczania patogenów. Mechanizm ten przekłada się też na lepszą ochronę przed nowotworami, m.in. rakiem piersi, który u kobiet uprawiających seks waginalny rozwija się rzadziej niż u tych, które takich zbliżeń nie mają. Natomiast wg „JAMA” wśród mężczyzn doznających częstej ejakulacji, zdarzającej się co najmniej 12 razy w miesiącu, odnotowano mniejsze ryzyko rozwoju raka prostaty.