Kolejki do psychiatry na NFZ w woj. łódzkim. Ile trzeba czekać na wizytę? Stan na 22.12.2024

Redakcja Strony Zdrowia
Wideo
od 12 lat
Kolejki NFZ do psychiatry w województwie łódzkim potrafią być długie. Chcesz dowiedzieć się, jaki jest najbliższy termin wizyty u lekarza? Czasem warto spojrzeć na terminy wizyt w szpitalach i pozostałych placówkach medycznych, gdzie często kolejki do lekarza są znacznie krótsze. Sprawdź zestawienie poszczególnych miejsc, gdzie na 22.12.2024 na NFZ przyjmuje psychiatra. W ten sposób będziesz wiedzieć, gdzie kolejki do psychiatry w województwie łódzkim będą najkrótsze.

Kolejki NFZ do psychiatry w województwie łódzkim mogą być znacznie dłuższe, niż nam się wydaje. Do którego psychiatry termin oczekiwania na wizytę na NFZ jest najkrótszy? Kiedy nie trzeba zwracać uwagi na długie terminy przyjęć i skorzystać z pomocy na NFZ bez kolejki? Gdzie znajdują się informacje na temat czasu oczekiwania na wizytę na NFZ do psychiatry w województwie łódzkim? W naszym artykule znajdziesz przydatne informacje, które dotyczą kolejek NFZ i terminów wizyt do psychiatry w województwie łódzkim.

UWAGA! Nasze dane pobieramy z Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ), które dostarczane są przez przychodnie. Może zdarzyć się tak, że informacje przekazywane przez placówki są nieaktualne. Jeśli widzisz, że dane mogą być nieaktualne, zwróć się z tym do danej przychodni.

PSYCHIATRA w woj. łódzkim: kolejki NFZ i terminy leczenia

Wygląda na to, że zgodnie z danymi z NFZ, specjaliści przyjmują od ręki.

Pabianickie Centrum Medyczne Sp. Z O.O. (Oddział Dzienny Psychiatryczny)

  • Adres: Ul. Jana Pawła Ii 68, Pabianice
  • Najbliższy termin możliwej wizyty: 20.12.2024 (NFZ posiada najnowsze dane z dnia 20.12.2024)
  • Liczba osób w kolejce: 0
  • Telefon: +48 42 225 37 88

Szpital Wojewódzki Im. Prymasa Kardynała Stefana Wyszyńskiego W Sieradzu (Pododdział Obserwacyjno - Psychiatryczny Dzienny Dla Dorosłych)

  • Adres: Ul. Sieradzka 3, Warta
  • Najbliższy termin możliwej wizyty: 23.12.2024 (NFZ posiada najnowsze dane z dnia 20.12.2024)
  • Liczba osób w kolejce: 0
  • Telefon: +48 43 829 40 13

Niepubliczny Specjalistyczny Zakład Opieki Zdrowotnej "Mark-Med" Sp. Z O.O. (Oddział Dzienny Psychiatryczny)

  • Adres: Ul. Ignacego Paderewskiego 1A, Sieradz
  • Najbliższy termin możliwej wizyty: 30.12.2024 (NFZ posiada najnowsze dane z dnia 19.12.2024)
  • Liczba osób w kolejce: 1
  • Telefon: +48 43 822 06 38

Przedsiębiorstwo Usług Medycznych Cogito (Oddział Dzienny Psychiatryczny)

  • Adres: Ul. Ignacego Krasickiego 78, Radomsko
  • Najbliższy termin możliwej wizyty: 6.03.2025 (NFZ posiada najnowsze dane z dnia 20.12.2024)
  • Liczba osób w kolejce: 27
  • Telefon: +48 44 738 12 47

Dbasz o siebie ale nie lubisz przepłacać? Sprawdź kody rabatowe EMPIK jeśli szukasz okazyjnych cen na produkty z kategorii zdrowie i uroda!

W czym specjalizuje się psychiatra?

Psychiatra ma za zadanie leczyć i diagnozować choroby oraz zaburzenia psychiczne. Ma on także możliwość stosować leczenie farmakologiczne oraz może wypisywać leki na receptę. Psychiatra pomaga poradzić sobie z danym problemem. Doradza i pomaga zrozumieć przyczynę danej sytuacji. Skupia się na rozwiązaniu określonego problemu.

Kiedy udać się do psychiatry?

  • nadużywanie leków
  • uzależnienie od zakupów
  • uzależnienie od seksu
  • zmiana aktywności życiowej
  • gwałtowne zmiany w życiu, z którymi się borykamy
  • nadużywanie narkotyków
  • ciągłe uczucie strachu
  • omamy, których inni nie widzą i nie słyszą
  • nadużywanie alkoholu
  • uzależnienie od hazardu
  • ciągłe uczucie smutku
  • nieustające uczucie niepokoju
  • ciągłe uczucie samotności
  • zwiększona nerwowość i drażliwość
  • częste zmiany nastroju
  • wycofanie się z życia społecznego
  • wycofanie się z życia rodzinnego
  • nieustające uczucie niepokoju

Można iść do psychiatry poprzez dostanie skierowania od lekarza rodzinnego lub psychologa, jak również wybrać się na wizytę do psychiatry prywatnie.

Psychiatra zajmuje się następującymi chorobami:

  • zespół stresu pourazowego
  • zaburzenia osobowości
  • choroby zawodowe
  • depresja
  • mania
  • schizofrenia
  • uzależnienia
  • anoreksja
  • bulimia
  • zaburzenia psychiczne
  • zaburzenia emocjonalne
  • psychoza
  • zaburzenia koncentracji i pamięci
  • syndrom DDA
  • myśli i skłonności samobójcze
  • choroba afektywna dwubiegunowa
  • nerwice

To może Cię zainteresować

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Okazje

Uzupełnij domową apteczkę

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

F
Für kurdupel
9 czerwca, 13:28, .:

Coś dla Kniaziewicza

Für Deutschland 🇩🇪

Sierpień 2022

Grupa Orlen sfinalizowała połączenie z Grupą Lotos, umacniając tym samym wiodącą rolę w branży paliwowo-energetycznej w Europie Środkowo–Wschodniej.

Listopad 2022

PKN Orlen poinformował, że podpisał umowę sprzedaży 30 proc. udziałów w Rafinerii Lotos na rzecz Saudi Aramco 🇸🇦

Grudzień 2022

Węgierska Grupa MOL 🇭🇺 rozpocznie działalność w Polsce dzięki nabyciu od PKN Orlen 417 stacji paliw działają[wulgaryzm]h w całym kraju pod marką Lotos.

Grudzień 2023

Orlen będzie nowym sponsorem tytularnym skoczni Oberstdorf Allgäu od sezonu 2023/24 🇩🇪

Czego nie rozumiesz?

h
h
9 czerwca, 13:28, .:

Coś dla Kniaziewicza

Wedle pisowców zło się czai w naszym bliskim otoczeniu: w Niemczech, Unii Europejskiej, Rosji, wśród transnarodowych „lewaków" i „[obraźliwe]ów". Polska „typu pisowskiego", a więc Rzeczpospolita sarmacka oraz sanacyjna II RP, zbierała cięgi od „sił zła", wyraźnie przytłaczają[wulgaryzm]h ją materialnie i bezspornie lepiej zorganizowanych. Toteż Polska PiS-u chaotycznie się zbroi, choć swą polityką tyleż czupurną, co bezmyślną, sama ściąga zagrożenia na swą głowę. Skłóciwszy Polskę ze wszystkimi znaczącymi partnerami międzynarodowymi, pisowcy - jak na osobowości histeryczne przystało - paradują z mocarstwową gębą, wygrażają Berlinowi, Brukseli, Moskwie, Pradze, a nawet Kijowowi.

Werble wybijały PiS-owi imperatyw odwetu. Za rozbiory, przegrane wojny i powstania, za przystąpienie Polski do Unii i za „męczeńską śmierć" Lecha Kaczyńskiego. Umysł tradycjonalny obwinia w swych porażkach wszystkich dookoła, byle nie własną durnotę i niezgulstwo.

A przy tym rządy PiS-u przegrały rzecz najważniejszą - wiarygodność sojuszniczą Polski. Ona to bardziej niż formalne zapisy traktatowe pobudza sojuszników do przyjścia z pomocą w godzinie próby. Sojusze i struktury integracyjne Zachodu mają dzisiaj charakter nie tyle geopolityczny, ile cywilizacyjny, służą nade wszystko obronie wspólnych wartości kulturowo-politycznych. Choć i w 1939 r. czynnik wiarygodności cywilizacyjnej ważył: Londyn i Paryż miały wtedy duże wątpliwości, czy iść w sukurs krajowi nad Wisłą, którego referencje europejskie i demokratyczne pozostawiały dużo do życzenia.

Ponieważ „mentalité primitive" uniemożliwia pisowcom ogarnięcie powyższego, uciekają się - aby sobie objaśnić, czemu wszystko im wychodzi leworęcznie i na opak - do paralogizmów i przywołań okultystycznych. A wtedy wiadomo: winna jest siła nieczysta. Węsząc „zdradę" i tropiąc „przeniewierstwo", PiS przemierzył całe morze szaleństw politycznych na „Statku głupców" (pędzla Hieronima Boscha).

Na statek ten udało się PiS-owi zamustrować bez mała pół Polski: wszystkie sieroty po PRL-u, które sens ekonomiki widzą w posunięciach administracyjno-redystrybucyjnych. Wypatrują „trzynastek", przydziałów i deputatów, wolny rynek pojmują jako pchli targ, a demokrację jako piwiarnianą pyskówkę. Znalazły się tam ofermy, lebiegi i strachajły czasów PRL-owskich, nadrabiające teraz patriotycznym zadęciem to, jak ongiś przymilały się do komunistycznych szafarzy dóbr, realizując kartki na mięso. Na pokładzie są też rozgorączkowane ofiary późnego urodzenia, teraz nieustraszenie idące z biało-czerwoną opaską i kosą na sztorc na zwidy i mamidła postkomunizmu, które upozorowała pisowska ideologia.

Z
Złodziej
9 czerwca, 13:28, .:

Coś dla Kniaziewicza

Mateusz Morawiecki i jego żona nie chcą ujawnić majątku, który posiadają, a dzięki Onetowi dowiadujemy się dlaczego. Otóż Morawiecki to nie tylko "bankster", ale i multimilioner z majątkiem nie do wyobrażenia dla przeciętnego wyborcy PiS.

Przed wyborami w 2019 r. PiS obiecało uchwalenie ustawy, która zakładała ujawnienie majątków należących do małżonków i członków rodzin polityków. W ten sposób PiS chciało zamknąć usta dziennikarzom, którzy zarzucali premierowi i jego małżonce, że nie chcą ujawnić, jaki majątek posiadają. Jak pisaliśmy w 2018 r. w "Newsweeku", wchodząc do polityki, Morawiecki podpisał z żoną dwie intercyzy, przepisując na nią część majątku. Wtedy szef rządu zadeklarował, że jeśli tylko prawo będzie go do tego obligować, wraz z żoną ujawnią cały swój majątek.

Przed wyborami w 2019 r. PiS przygotowało projekt ustawy, nakazujący żonom, mężom i najbliższym rodzinom polityków pokazać, jaki majątek mają. Tyle że tydzień po wygranych przez partię Kaczyńskiego wyborach, ustawa została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego Przyłębskiej, a ten uznał przepisy za niezgodne z konstytucją.

Widać jak na dłoni, że premier nie chce ujawnić swojego majątku. Nikt mu nie zabraniał zrobić w ostatnich latach konferencji prasowej i przedstawić, co posiada on, a co jego żona, wystarczyło trochę dobrej woli. Ale – jak widać – tej brakuje. Odpowiedź na pytanie o przyczyny przynosi w jakimś sensie dziennikarz śledczy Onetu Jacek Harłukowicz. We wtorek ujawnił on, że przez ręce Morawieckich w ostatnich latach przeszły nieruchomości warte prawie 120 mln zł. Przychód Iwony Morawieckiej z samej tylko sprzedaży kilku z nich przekroczył w ostatnich trzech latach – według Harłukowicza — 21 mln zł. Co najmniej jedną nieruchomość żona premiera sprzedała cudzoziemcowi.

Dla Morawieckiego ogromny – jak na polskie standardy — majątek to polityczny kłopot. W PiS ciągle uchodzi za "bankstera", który dorobił się milionów w zagranicznym banku. Bracia Kaczyńscy od lat 90. powtarzali, że do polityki nie idzie się dla pieniędzy (to Jarosław), albo że jak ktoś ma pieniądze, to skądś je ma (Lech), sugerując, że pewnie się dorobił na jakichś nielegalnych machinacjach.

PiS – przynajmniej w deklaracjach – miało być partią antyelitarną, która zadba o interesy maluczkich. Morawiecki z jego wielkim majątkiem jest elitą elit i zaprzeczeniem tego wszystkiego, co "maluczkim" wkładali przez lata do głów politycy PiS. Praktyka rządów PiS, m.in. program "willa plus", wielomilionowe dotacje dla zaprzyjaźnionych stowarzyszeń i fundacji, pokazały, że Kaczyńskiemu chodziło tak naprawdę o wymianę elit i stworzenie własnej elity, której, w zamian za polityczne posłuszeństwo, prezes odkręci kurek z kasą.

.
Coś dla Kniaziewicza
Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia