36-letni pacjent był hospitalizowany ponad dwa miesiące, czekając w szpitalu na serce. – Zanim przeprowadziliśmy operację, musiał być podłączony do dwóch urządzeń: ECMO i tzw. balona. Nie wchodząc w szczegóły medyczne, to była o tyle wyjątkowa sytuacja, że ten zabieg był jedyną dla niego szansą – wyjaśnia dr hab. n. med. Karol Wierzbicki.
Obecnie pacjent jest przygotowywany do opuszczenia szpitala i za chwilę będzie już w swoim domu.
– To jest dla mnie bardzo ważny dzień. Dostałem drugie życie. Nowe serce. Jestem bardzo wdzięczny tej osobie, która zgodziła się – podpisując kiedyś deklarację – oddać swoje narządy do przeszczepu. To bardzo ważne, by tym sposobem dawać życie innym. Dzisiaj czuję się dobrze, nabieram sił i cieszę się, że za chwilę będę w domu z moimi bliskimi – cieszy się pan Mateusz, któremu przeszczepiono serce.
W Szpitalu im. św. Jana Pawła II przeszczepiono już ponad 640 serc
– W procedurze leczenia pacjentów ważny jest także proces identyfikacji chorych, dla których przeszczep może okazać się jedyną szansą na uratowanie życia. Dlatego w naszym szpitalu we współpracy z kardiologami z innych ośrodków kwalifikujemy pacjentów do przeszczepu. Gdy wcześniej wiemy, że poszczególni chorzy wymagają przeprowadzenia transplantacji, to wówczas wdrażamy także odpowiednie procedury przedoperacyjne we współpracy z naszym całym zespołem: transplantologów klinicznych, kardiologów, kardiochirurgów, ale także z psychologami, fizjoterapeutami, pielęgniarkami. Przygotowanie pacjenta do operacji jest bardzo ważnym elementem procesu transplantacji – podkreśla dr hab. n. med. Karol Wierzbicki.
W Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. św. Jana Pawła II transplantacje serca wykonuje się od 1988 roku. Pierwszy przeszczep przeprowadził wybitny kardiochirurg prof. dr hab. n. med. Antoni Dziatkowiak wraz z zespołem. Od października 1988 roku do lipca 2023 roku w krakowskiej placówce przeszczepiono już ponad 640 serc.
Każdy może być dawcą narządów. Warto wyrazić świadomą zgodę
Jak podkreśla Ministerstwo Zdrowia, transplantacja to dla wielu pacjentów szansa na przedłużenie życia. Dlatego – niezależnie od przepisów prawnych – warto świadomie wyrazić zgodę na oddanie swoich narządów po śmierci. Dodajmy, że w tej materii obowiązuje tzw. zasada domniemanej zgody. Oznacza to, że wszyscy jesteśmy potencjalnymi dawcami narządów, o ile za życia nie zgłosimy sprzeciwu do Centralnego Rejestru Sprzeciwów.
Zgodnie z przepisami nie trzeba nigdzie zgłaszać chęci przekazania po śmierci swoich narządów osobom oczekującym na przeszczep, jednak wiele osób deklaruje swoją świadomą zgodę: spisuje oświadczenie woli, rejestruje się w bazach dawców różnych organizacji pozarządowych albo nosi bransoletki bądź karty dawcy potwierdzające zgodę. Chcąc pomóc innym, warto to uczynić.
Więcej informacji na temat transplantacji można znaleźć na stronach pacjent.gov.pl lub www.poltransplant.org.pl.