Gdy temperatura spada, ryzyko zawału idzie w górę. W tych sytuacjach trzeba szczególnie chronić serce przy mrozach. To trzeba wiedzieć zimą!
Picie alkoholu na mrozie
Wiele osób uważa, że picie alkoholu to dobry sposób na rozgrzanie się zimą. Zimne powietrze zwęża naczynia krwionośne, przez co mniej krwi dociera do tkanek i narządów, ale w ten sposób organizm utrzymuje stałą i odpowiednią temperaturę ciała, co chroni go przed wychłodzeniem i hipotermią.
Natomiast alkohol rozszerza naczynia krwionośne, co zwiększa przepływ krwi, robi nam się ciepło i wydaje nam się, że nas rozgrzewa. Niestety, jest to pozorne, ponieważ przez rozszerzone naczynia krwionośne tracimy ciepło, które organizm w naturalny sposób próbuje zatrzymać. Nie czujemy również niskiej temperatury, co sprzyja wychłodzeniu z powodu nieadekwatnie dobranego stroju.
Dodatkowo alkohol zaburza pracę układu nerwowego, blokuje więc odruch drżenia mięśni, dzięki któremu organizm ogrzewa się na zimnie. Zaburza także pracę serca, bo dodatkowo zwiększa ciśnienie krwi, które jest podwyższone również przez niską temperaturę powietrza. Picie alkoholu na mrozie może więc doprowadzić do zawału serca. Lepiej więc wystrzegać się takiego sposobu na rozgrzanie w mroźny dzień czy tym bardziej wieczór.