4-letni Mikołaj z Łodzi prawie zmarł przez COVID-19. Uratowali go lekarze z Matki Polki w Łodzi
Wkrótce dołączyło zapalenie opon mózgowych, zapalenie węzłów chłonnych, zapalenie spojówek, zapalenie skóry, wybroczyny na skórze. W stanie zapalnym była też wątroba, żołądek i śledziona.
- Potem zaczął tracić płuca - wspomina jego mama Marta Fisiak. - Lekarze mówią, że 99 proc. płuc było niesprawnych i praktycznie utopił się w płynie. Marne szanse mu dawali - opowiada ze łzami w oczach.
Zdjęcia rentgenowskie z tamtego okresu pokazują Lekarze z Matki Polki postanowili zastosować ECMO, czyli sztuczne płucoserce. Ta procedura jest nazywana terapią ostatniej szansy.
- To ostateczność - mówi dr Marek Kopala z Kliniki Kardiochirurgii ICZMP. - Jest to wybitnie inwazyjna terapia, która może skończyć się źle i powodować powikłania. Nie można jej porównywać z podłączeniem kroplówki czy zrobieniem zastrzyku - dodaje.
CZYTAJ DALEJ >>>
.