Zbierzesz je w lesie i na łące, a czasem w ogrodzie. Przetwory z nich są zdrowsze niż z owoców uprawnych! To nie tylko rokitnik czy dereń
Na co jest dobry rokitnik?
Rokitnik zwyczajny (Hipophae rhamnoides) to sporych rozmiarów krzew, który ma charakterystyczne podłużne i srebrzystoszare liście i jaskrawopomarańczowe lub złocistożółte owoce, których kolor pochodzi od barwników karotenowych.
Podobnie jak drzewo oliwne, z którą jest spokrewniony, rokitnik wytwarza miąższ owocowy bogaty w tłuszcze, z którego tłoczony jest leczniczy olej rokitnikowy. Produkt ten łagodzi stany zapalne jamy ustnej i skóry. Mniej zasobny w karoteny jest stosowany również olej z pestek rokitnika, który dostarcza za to kwasy omega-3.
Owoce rokitnika zbiera się wczesną jesienią zanim zyskają zjełczałe nuty (można spróbować ich na surowo). Powinny być soczyste oraz mieć świeży i kwaśny smak. Są bardzo delikatne, dlatego najlepiej zrywać je po przemrożeniu całych gałązek. Doskonale nadają się do przygotowania soku, musu, marmolady czy nalewki.
Najważniejszą zaletą owoców rokitnika jest wysoka zawartość witaminy C (200-600, a nawet do 2500 mg w 100 g, przez co dzienną dawkę zapewnią nawet 2 łyżki tłoczonego soku), a także witamin A, E i K. Przetwory z rokitnika są więc bogatym źródłem przeciwzapalnych antyoksydantów.
Olej z owoców rokitnika stosuje się w chorobach błon śluzowych, zgadze i niestrawności, a zewnętrznie na zmiany skórne. Spożywanie rokitnika jest niewskazane przy zapaleniu trzustki, wątroby i pęcherzyka żółciowego, kamicy żółciowej i przewlekłych biegunkach.