Najgorsze dodatki do sałatki. Te produkty zepsują danie z warzyw, dodając mu niezdrowych związków i niepotrzebnych kalorii
Czego nie dodawać do sałatki? Te składniki zamienią lekkie i zdrowe danie z warzyw w niekorzystną i wysokokaloryczną opcję.
Przesuwaj zdjęcia w prawo, ew. naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
Żółty ser do sałatki
Kostki lub grube wiórki żółtego sera, które stanowią istotną część sałatki, to źródło nadmiernej ilości tłuszczu. Poziom tego składnika sięga 20-30 proc., więc sałatka z serem powinna zawierać już innych bogatych w niego dodatków. Często zdarza się też, że jest to produkt seropodobny, z niezdrowymi dodatkami i niepełnowartościowy. Warto więc użyć mniej sera, ale lepszej jakości.
Jak najbardziej można jednak użyć cienkich płatków parmezanu, bo to dodatek pełny wapnia oraz smaku, a więc dodawany w małej ilości. Mozzarella z wody albo feta (a nawet twaróg) w wersji light to też dobry pomysł, tak samo jak opcja roślinna w postaci tofu.
Szynka do sałatki
Wędliny należą do najbardziej niezdrowych produktów, a to ze względu na zawartość konserwantów zapewniających im też różowy kolor. Do grupy tych produktów oprócz szynki czy polędwicy zalicza się też kiełbasy, kabanosy czy boczek. Zawierają azotyn sodu, który łatwo ulega przemianom do rakotwórczych nitrozamin.
Do sałatek warto dodawać więc mięsa pieczone, najlepiej samodzielnie, ale także gotowe. Szczególnie polecana jest pierś kurczaka lub indyka (warto dobrze je zamarynować i piec we własnej wilgoci, np. w pergaminie, by nie były zbyt suche), a także podudzia drobiowe. Te nadają się na modne obecni mięso szarpane, są też bardziej czerwone w kolorze i zastąpią tłuściejszą wieprzowinę.
Gotowe grzanki do sałatki
Grzanki z bułki lub chleba to pyszny chrupiący dodatek do sałatki. Warto jednak pamiętać, że białe pieczywo jest mało wartościowe, a często niezdrowe, bo wypiekane z mąki z polepszaczami i enzymami szkodliwym dla jelit. W gotowych grzankach (a także groszku ptysiowym) można znaleźć szkodliwe dodatki. To zwłaszcza tłuszcze roślinne utwardzone, w tym palmowy, a także wzmacniacze smaku (glutaminian sodu E621, rybonukleotydy, inozyniany). Częstym składnikiem jest też serwatka, która nie nadaje się dla osób z nietolerancją laktozy i wegan.
Najlepiej więc sięgnąć po grzanki z dobrej jakości pieczywa przygotowane w domu, w piekarniku i bez dodatku tłuszczu, ew. spryskane oliwą w sprayu (lub z urządzenia air-fryer). Mniej polecane są te smażone, z patelni.
