Zdrowe? Niekoniecznie. To jedzenie ma niesłusznie dobrą opinię. Zobacz produkty, które są wciąż polecane pomimo tego, że mogą zaszkodzić
Pozornie zdrowe – łosoś
Ryba ta jest często wymieniana na liście zalecanych źródeł niezbędnych wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, jest też zasobna w białko i cenne związki mineralne. Problem w tym, że większość dostępnych produktów to łosoś hodowlany, który omega-3 może nie zawierać nawet wcale. Nie stanowi też źródła jodu tak, jak łosoś morski, za to często jest mocno zanieczyszczony toksynami – zwłaszcza, że wiele tych najbardziej szkodliwych związków rozpuszcza się właśnie w tłuszczu. Należą do nich m.in. szczególnie niebezpieczne dioksyny.
Ryby, zwłaszcza te o najbardziej korzystnych cenach, często hodowane są w niespełniających norm warunkach, powodujących zmiany w ich organizmach, np. wyrastanie guzów. W gotowym filecie oczywiście tego nie widać. Najgorszym wyborem jest przy tym łosoś wędzony, który zawiera szkodliwe związki z dymu. Z ich powodu wędzenie żywności miało być nawet zakazane, jednak przepisu tego nie wprowadzono.