Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siarka Jezioro Tarnobrzeg - Trefl Sopot 81:90 (zdjęcia)

Damian SZPAK [email protected]
Nicchaeus Doaks (z piłką) popisywał się efektownymi akcjami pod koszem rywali z Sopotu.
Nicchaeus Doaks (z piłką) popisywał się efektownymi akcjami pod koszem rywali z Sopotu. Marcin Radzimowski
Koszykarze Siarki Jezioro Tarnobrzeg mimo porażki zasłużyli na pochwałę. Zamiast niespodzianki był dramat LaMarshalla Corbetta.

[galeria_glowna]

23 - punkty

Tyle punktów zdobył koszykarz Trefla Łukasz Koszarek. Reprezentant Polski był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu trafiając trzy razy celnie za trzy punkty.

Trenerzy o meczu:

Trenerzy o meczu:

Dariusz Szczubiał, Trefl: Jestem zadowolony z naszej gry w drugiej połowie. Gdybyśmy tak walczyli w obronie w ciągu dwóch ostatnich miesięcy jak w drugiej połowie meczu z Treflem to bylibyśmy wyżej w tabeli. W tym meczu brakowało nam szczęścia, które dopisywało nam w Sopocie, kiedy pokonaliśmy Trefla. Jeśli chodzi o Corbetta, to źle to wszystko wygląda, ale poczekajmy na diagnozę lekarską.
Karlis Muiznieks, Trefl: W pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze, ale nasi zawodnicy zapewne pomyśleli, że tak będzie przez cały mecz. Rywal podjął walkę i musieliśmy się mocno sprężyć by wygrać. Jestem zadowolony z naszej gry w czwartej kwarcie, która zadecydowała o zwycięstwie. Tak mój zespół jak i nasi rywale zasłużyli na pochwałę, bo mecz był dla kibiców interesujący.

Tarnobrzescy koszykarze w ostatnim kolejce rundy zasadniczej przegrali na własnym parkiecie 81:90 z faworyzowanym Treflem Sopot. Mimo dziewięciu punktowej porażki, tarnobrzeżanie mieli duże szanse na sprawienie niespodzianki. Jeszcze niespełna dwie minuty przed końcem był remis 79:79. Jednak najgorszą wiadomością jest kontuzja, jakiej doznał LaMarshall Corbett, który może nie zagrać już do końca sezonu.

SIARKA JEZIORO TARNOBRZEG - Trefl Sopot 81:90 (19:30, 25:22, 27:16, 10:22).

Siarka: Doaks 12 (1x3), Piechowicz 11 (1x3), Karnowski 11, Corbett 10 (2x3), Miller 5 - Tiller 21, Barycz 8, Wyka 3 (1x3), Walski.
Trefl: Koszarek 23 (3x3), Dylewicz 21 (3x3), Turek 15, Wiśniewski 12 (2x3), Waczyński 9 (1x3) - Kuzminskas 6, Stefański 2, Cummings 2, Mallett, Stalicki.
Sędziowali: Tomasz Trawicki, Piotr Pastusiak, Robert Zieliński. Widzów: 1200
Pierwsze minuty to prawdziwa wymiana ognia. Obie drużyny toczyły walkę cios za cios, punkt za punkt. Jako pierwszy do kosza trafił John Turek, chwilę później odpowiedział Przemysław Karnowski.

"EKSPLOZJA" NA TRYBUNACH

Po akacjach graczy podkoszowych, kibice zobaczyli celne "trójki" po obu stronach, najpierw zza linii 6,75 trafił Łukasz Wiśnieski z Trefla, a szybko odpowiedział Marek Piechowicz. W drugiej części kwarty do głosu doszli goście, którzy dość łatwo osiągnęli sporą przewagę i w szóstej minucie po "trójce" Łukasza Koszarka było 11:20. Natychmiastowo zareagował szkoleniowiec tarnobrzeżan Dariusz Szczubiał, który poprosił o przerwę. Na niewiele się to zdało, ponieważ miejscowi nie byli stanie zatrzymać sopocian, którzy już w pierwszej kwarcie zdołali osiągnąć 30 punktów, a dokładnie w 9 minucie po trafieniu Marcina Stefańskiego było 17:30. W drugiej kwarcie miejscowi wzięli się ostro do pracy. Efekty były od razu widoczne. Pierwsze dwie minuty drugiej kwarty tarnobrzescy koszykarze wygrali 6:0 i po trafieniu Wendella Millera za dwa punkty było 25:30. To wlało w serca kibiców nadzieje, którzy dwie minuty później "eksplodowali" po trafieniu za trzy punkty Dariusza Wyki, który zmniejszył różnicę już tylko do czterech "oczek", 30:34. Młody środkowy kolejny raz potwierdza, że obecny sezon jest dla niego przełomowy.

KONTUZJA CORBETTA

Przyjezdni widząc, co się dzieje "wrzucili" kolejny bieg i ponownie zdominowali parkiet. Kolejne cztery minuty wygrali 13:2!. Kiedy spod kosza trafił nowy nabytek sopocian Litwin Saulius Kuzminskas było 32:47. "Jeziorowcy" starali się zniwelować stratę jeszcze przed przerwą. W samej końcówce przebudził się LaMarshall Corbett, który na 30 sekund przed przerwą trafił za dwa, a w ostatniej sekundzie popisał się celną trójką i koszykarze schodzili do szatni przy stanie 44:52. Drugą połowę rzutem za trzy punkty otworzył niespodziewanie Nicchaeus Doask, chwilę później ten sam gracz trafił spod kosza i "Jeziorowcy" przegrywali tylko 51:54. To pozwoliło naszym graczom nadal wierzyć w zwycięstwo i o nie walczyć. Cały czas bardzo aktywny był Dokas, to po kolejnych jego punktach w 27 minucie nasi gracze przegrywali tylko 61:63. Niestety chwilę wcześniej kontuzji doznał LaMarshall Corbett, który zmuszony był opuścić parkiet i został odwieziony do szpitala. Zmienił go Johnatan Tiller, który w 29 minucie wyprowadził miejscowych na prowadzenie 67:66, punkty zdobył po podaniu Przemysława Karnowskiego. W ostatniej akcji sekundę przed zakończeniem kwarty za dwa punkty zdołał trafić Miller i było 71:68.

PIĘĆ MINUT BEZ PUNKTU

Ostatnią kwartę lepiej rozpoczęli goście, którzy zdobyli siedem punktów z rzędu i potrafieniu Łukasza Koszarka w 33 minucie było 71:75. Tarnobrzeżanie pierwsze punkty zdobyli dopiero w pod koniec piątej minuty czwartej kwarty, kiedy to Marek Piechowicz trafił do kosza, będąc przy tym faulowany. Niestety minutę później po dwóch rzutach wolnych Filipa Dylewicz i było 73:79. Tarnobrzeżanom udało się jeszcze doprowadzić do remisu za sprawą Wojciecha Barycza, który trafił w 39 minucie i było 79:79. Potem jednak celną trójką popisał się Łukasz Koszarek, a kolejne dwa punkty dołożył Dylewicz na 40 sekund przed końcem na tablicy widniał wynik 79:84. Zmęczeni gospodarze nie byli już w stanie podjąć walki.
Wyniki i tabelę Tauron Basket Ligi zobacz w wydaniu papierowym.

Wkrótce zdjęcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie