Tak pracownicy pierwszej linii walczyli z koronawirusem. Przypominamy początki pandemii

Anna Bartosiewicz
Przegrody z plexi, wchodzenie do sklepu pojedynczo, izolacja od klientów... Tak pracownicy pierwszej linii chronili się przed koronawirusem na początku pandemii. Zobacz, czy coś się zmieniło od tamtej pory.
Przegrody z plexi, wchodzenie do sklepu pojedynczo, izolacja od klientów... Tak pracownicy pierwszej linii chronili się przed koronawirusem na początku pandemii. Zobacz, czy coś się zmieniło od tamtej pory. Anna Bartosiewicz/ Polska Press Grupa
Koronawirus w Polsce odbił się na każdej sferze naszego życia. Niektórzy pracownicy walczą w pierwszej linii z pandemią. Walka była szczególnie trudna na początku pandemii, kiedy nie wiedzieliśmy, jak szybko wirus będzie się rozprzestrzeniać. Przypominamy, co robili pracownicy, aby nie zarazić się koronawirusem.

Mimo koronawirusa do pracy chodzą: lekarze, pielęgniarki, ekspedientki, kasjerzy, kierowcy komunikacji publicznej czy kurierzy. W dalszym ciągu są czynne banki, przychodnie, szpitale, apteki, piekarnie, sklepy mięsne i niektóre fabryk. Pracodawcy wprowadzają dodatkowe środki ostrożności, aby ograniczyć do minimum ryzyko zarażenia się COVID-19 przez pracowników.

Wiele osób stanęło przed koniecznością kompletnej reorganizacji swojego typowego dnia pracy. Większość barów i restauracji zamknięto do odwołania, a te, które są czynne, realizują wyłącznie zamówienia na wynos lub z dowozem do domu. Z kryzysem walczy branża cateringowe, której przychody zmalały do 20%, w niektórych przypadkach - do zera.

W całym kraju obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób, a granice państwa i UE są zamknięte. W ostatnich dniach zapadły też decyzje o zawieszeniu zajęć na uczelniach, w przedszkolach, szkołach i placówkach oświatowych do 25 marca.

Każdy pracodawca, którego pracownicy przychodzą do pracy mimo ryzyka zakażenia się koronawirusem, powinien przestrzegać przepisów BHP. Dotyczy to zarówno małych firm, jak i dużych przedsiębiorstw.

- Obowiązkiem pracodawcy jest zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy dla wszystkich zatrudnionych, czyli osób świadczących pracę na terenie zakładu pracy, niezależnie od podstawy prawnej jej wykonywania, a nie tylko dla tzw. pracowników kodeksowych. Warunki panujące w zakładzie pracy nie mogą bowiem zagrażać życiu i zdrowiu takiej osoby - przypomina dr Anna Kamińska-Pietnoczko, prawnik w C&C Chakowski & Ciszek.

Odroczenie zaliczek na podatek, możliwość odliczania strat podatkowych wstecz, wstrzymanie egzekucji - co jeszcze?Od 1 kwietnia kilkanaście ułatwień podatkowych wprowadzi Tarcza Antykryzysowa. Które dla Ciebie - sprawdź czy skorzystasz, po prostu kliknij w ten tekst.

Koronawirusa a separacja kierowców

Jedną z pierwszych oznak koronawirusa w Polsce były zmiany wprowadzone w komunikacji publicznej. W autobusach, tramwajach oraz innych środkach transportu miejskiego pojawiły się taśmy oddzielające kierowcę od pasażerów. Zawieszono także tabliczki informujące o zakazie wstępu do kabiny kierowcy. Osoby spędzające dzień pracy za kółkiem zostały odseparowane od potencjalnych nosicieli koronawirusa plastikową ścianą. Dodatkowo zablokowano drzwi wejściowe obok kierowcy. Do pojazdu można się dostać innym wejściem.

Koronawirus a limitowane wejścia do sklepów

Właściciele dyskontów oraz sklepów samoobsługowych ze względu na koronawirusa zredukowali liczbę dostępnych dla klientów wózków. Ograniczyli również możliwość płatności gotówką. Niebawem wprowadzono kolejne obostrzenia. Placówki handlowe zaczęły wpuszczać do sklepu od jednej do kilku osób jednocześnie.

Koronawirus a kolejki do aptek

Aby chronić farmaceutów i pracowników aptek, aptekarze oraz właściciele rozmaitych placówek handlowych proszą o stanie w kolejce na zewnątrz budynku i podchodzenie do lady pojedynczo. Na szczęście wiele aptek wyposażonych jest w szyby, które oddzielają potencjalnych chorych od pracowników. Podobne zabezpieczenia można znaleźć w piekarniach i sklepach mięsnych.

Koronawirus a linie zabezpieczające i parawany

W aptekach, salonach sieci komórkowej oraz innych miejscach przyklejono do ziemi taśmy, które informują klientów, jaki dystans należy zachować od sprzedawcy. Dodatkowe zabezpieczenia wprowadziły dyskonty i supermarkety. Przykładowo, w Lidlu tylko jedna osoba jednocześnie może znajdować się przy kasie i taśmie na zakupy, a w Carrefourze kasjerzy zostali otoczeni specjalnymi, ochronnymi parawanami. Na Wykopie można znaleźć zdjęcie kasy w Biedronce, która została otoczona budką ochronną z... kartonów i folii.

Koronawirus a instrukcje dla klientów

Na sklepowych gablotach, drzwiach uczelni, aptek, sklepów czy uczelni można znaleźć szczegółowe informacje na temat objawów COVID-19 oraz środków zapobiegających zakażeniu się koronawirusem.

Koronawirus a jednorazowe rękawiczki i maseczki ochronne

Chociaż rękawiczki czy maseczki ochronne stały się towarem deficytowym, personel wielu sklepów został wyposażonych w tego typu środki ochrony. Na ulicach można spotkać policjantów i osoby dowożące jedzenie w rękawiczkach, ale nadal część pracowników pierwszej linii nie ma rękawiczek. 17 marca w rękawiczkach pracowali m.in. pracownicy Żabki i Lewiatana, a dodatkowo maseczki nosili sprzedawcy z takich sieci jak Super-Pharm. Biedronka zapowiedziała, że udostępni klientom chusteczki nawilżające Dada przy kasach, stopniowo będzie wprowadzać podajniki z płynem dezynfekującym przy wejściach do sklepów oraz zapewni maseczki i rękawiczki ochronne kasjerom.

Koronawirus a nowe godziny otwarcia sklepów

Wiele placówek handlowych skróciło godziny otwarcia. Są też takie sklepy, w których można zrobić zakupy w niedzielę. Dyskonty proponują swoim pracownikom premie za pracę podczas epidemii, ale nie wszyscy kasjerzy czują się bezpiecznie.

Koronawirus a wizyty w przychodniach

Zabiegi i wizyty w przychodniach, które nie są pilne, zostały odwołane. Aby dostać receptę na leki, które przyjmuje się regularnie, należy skontaktować się z placówką telefonicznie. Do przychodni można wchodzić pojedynczo, przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności. Przy wejściu i wyjściu należy zdezynfekować ręce. Kaszlący pacjenci proszeni są o zakładanie maseczek lub zakrywanie ust chusteczką jednorazową.

Koronawirus a wzmożony ruch w sklepach

Niektóre firmy zarabiają na koronawirusie. Wzrosło zainteresowanie internetem stacjonarnym i mobilnym. Jeszcze 17 marca można było umówić domową wizytę montera w firmie Orange. W związku z koronawirusem operator zorganizował dodatkowe szkolenia dla pracowników.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najważniejsze wiadomości z kraju i ze świata

Polecane oferty

* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Komentarze 32

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Monika

Ostatnio coraz więcej klinik oferuje testy czy to z krwi czy z wymazu. Ale widzę, że w sklepach też mają i Spy Shop i www.labtrace.pl - wiec one już trafiają dla każdego do zakupu ?

G
Gość

Dlaczego wszędzie czytam kto narażony jakie są stosowane środki ochrony jacy to bohaterowie bo muszą chodzić do pracy i się narażać ale od początku tej pandemi nie widziałem by ktoś pisał o dużych firmach gdzie na zmianę pracuje większa grupa ludzi i też sie narażają dlaczego nikt nie wspomnie o pracownikach firm przemysłowych czy my już się nie liczym dla kraju

j
janusz

apteki inne kasjerki sie poodgradzaly chociaz np w aptece niemozesz niczego dotrknac czy probowac wiec przekonaj sie sam jak wyglada w sieci hebe ktora to siec perfumeryna niejest pierwsza potrzeba zobaczysz stare pudla ktore sie probuja testerami iinnymi mazidlami niezabezpieczonymi lapskami roznaszac zarace wiec jak to sie ma inspekcjo sanitarna do zakazow

G
Gość
21 marca, 23:05, Gość:

PRZEPRACOWAŁAM CAŁY TYDZIEŃ NAJWIĘKSZEGO RUCHU W biedronce NA KASIE BEŻ ŻADNYCH ZABEZPIECZEŃ. NO COMMENTS

22 marca, 22:45, Pracownik:

W Lewiatanie też

Dokładnie. W Lewiatanach do tej pory nie ma żadnych zabezpieczeń, inne sklepy wprowadziły bezpieczne odległości, osłony- dbają o pracowników i o klientów ale nie Lewiatany

P
Pracownik
21 marca, 23:05, Gość:

PRZEPRACOWAŁAM CAŁY TYDZIEŃ NAJWIĘKSZEGO RUCHU W biedronce NA KASIE BEŻ ŻADNYCH ZABEZPIECZEŃ. NO COMMENTS

W Lewiatanie też

h
hehe
20 marca, 11:28, Gość:

a teraz Szanowni Państwo wyobraźmy sobie że w sytuacji jaką mamy przy rządach byliby smakosze ośmiorniczek i zwolennicy państwa teoretycznego ........ byłaby masakra.

22 marca, 07:40, gość:

Poszliby do sowy wielcy przyjaciele

Jakby rządziły platfusy to nic byście nie pisali bo byli byście już martwi.

G
Gość

powroty polakow z polodnia europy zero dyscypliny teraz bedzie sie zarazanie na potege

G
Gość
20 marca, 23:14, Gość:

Oglądając te zdjęcia czuje się jak w matrixie. Pracuje w duzym sklepie spozywczym, zero zabezpieczeń, płynu do dezynfekcji, osłon, ograniczenia ilości osób kupujacych, jedynie rękawiczki... Praca w normalnych godzinach, tak jak zwykle plus niedzielę. Ani Pip ani sanepid nie chcą się tym zająć, każdy odbija piłeczkę.. Gdzie tu ochrona nasza jako sprzedawców oraz kupujacych, bo też są narażeni

21 marca, 19:47, fgh:

Tak wielki pajac z Nowogrodzkiej i jego dlugopis mają tych wszystkich w dupie.Pokazmy w nadchodzacych wyborach,ze MY POLACY mamy ich w dupie i won z rzadu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No i by się narobiło głosując na POwalonych: pieniędzy nie ma i nie będzie.

g
gość
20 marca, 11:28, Gość:

a teraz Szanowni Państwo wyobraźmy sobie że w sytuacji jaką mamy przy rządach byliby smakosze ośmiorniczek i zwolennicy państwa teoretycznego ........ byłaby masakra.

Poszliby do sowy wielcy przyjaciele

G
Gość

PRZEPRACOWAŁAM CAŁY TYDZIEŃ NAJWIĘKSZEGO RUCHU W biedronce NA KASIE BEŻ ŻADNYCH ZABEZPIECZEŃ. NO COMMENTS

f
fgh
20 marca, 23:14, Gość:

Oglądając te zdjęcia czuje się jak w matrixie. Pracuje w duzym sklepie spozywczym, zero zabezpieczeń, płynu do dezynfekcji, osłon, ograniczenia ilości osób kupujacych, jedynie rękawiczki... Praca w normalnych godzinach, tak jak zwykle plus niedzielę. Ani Pip ani sanepid nie chcą się tym zająć, każdy odbija piłeczkę.. Gdzie tu ochrona nasza jako sprzedawców oraz kupujacych, bo też są narażeni

Tak wielki pajac z Nowogrodzkiej i jego dlugopis mają tych wszystkich w dupie.Pokazmy w nadchodzacych wyborach,ze MY POLACY mamy ich w dupie i won z rzadu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

G
Gość
18 marca, 17:47, Gość:

Butiki z ubraniami, odzież używana sklepy obuwnicze,nie którzy jubilerzy, sklepy z sukniami ślubnymi, garnitury, lombardy wszystko w mieście otwarte. Czy tak powinna wyglądać kwarantanna? Ekspedientki w tych miejscach nie są w żaden sposób zabezpieczone nikt im lad nie odgradza od innych

20 marca, 17:40, Gość:

Sąd też otwarty.

Nie ma kwarantanny dla wszystkich! Na kwarantannie są tylko ci zpodejrzeniem lub chorzy.

G
Gość

Może w ramach bezpieczeństwa pracujących i żeby chronić wystawiony towar warto ubrać zrobione w domu maseczki jednorazowe ozdobione kwiatkami albo inna wesołą grafiką żeby nie straszyć tylko pokazać pracującym szacunek o ich zdrowie.

W
Wanda
20 marca, 23:14, Gość:

Oglądając te zdjęcia czuje się jak w matrixie. Pracuje w duzym sklepie spozywczym, zero zabezpieczeń, płynu do dezynfekcji, osłon, ograniczenia ilości osób kupujacych, jedynie rękawiczki... Praca w normalnych godzinach, tak jak zwykle plus niedzielę. Ani Pip ani sanepid nie chcą się tym zająć, każdy odbija piłeczkę.. Gdzie tu ochrona nasza jako sprzedawców oraz kupujacych, bo też są narażeni

Zgadzam się z tym , że to slużby panstwowe powinynny kontrolować jakie zabezpieczenia są wdrażana dla pracowników a nie liczyć na dobrą wolę pracodawcy. Jak się wydarzy jakaś afera (np. Chory kasjer , ktoŕy zarazi 100 osób) może się ktoś obudzi. Na razie nie ma tematu. Handel musi trwać. Ludzie się nie liczą.

G
Gość

Oglądając te zdjęcia czuje się jak w matrixie. Pracuje w duzym sklepie spozywczym, zero zabezpieczeń, płynu do dezynfekcji, osłon, ograniczenia ilości osób kupujacych, jedynie rękawiczki... Praca w normalnych godzinach, tak jak zwykle plus niedzielę. Ani Pip ani sanepid nie chcą się tym zająć, każdy odbija piłeczkę.. Gdzie tu ochrona nasza jako sprzedawców oraz kupujacych, bo też są narażeni

Wróć na stronazdrowia.pl Strona Zdrowia