Za sprawą Omikronu, nowego wariantu koronawirusa, piąta fala pandemii może być bardziej tragiczna w skutkach niż poprzednie fale. Eksperci z zespołu ds. COVID-19 przy prezesie PAN napisali kilka dni temu, że kraje europejskie, w których obecny jest Omikron, doświadczają szybkiego przyrostu liczby chorych. Omikron, według lekarzy, rozprzestrzenia się nawet kilkadziesiąt razy szybciej niż wariant Delta. To fatalna wiadomość, jeśli wziąć pod uwagę fakt, że rezerwy dotyczące łóżek covidowych w szpitalach kurczą się. W wielu z nich, w tym również na Pomorzu, trzeba było przekształcić istniejące oddziały, np. internistyczne, chirurgiczne czy neurologiczne, na covidowe. Wskutek tych modyfikacji, pacjenci z innymi schorzeniami mają utrudniony dostęp do leczenia. Ta sytuacja w ciągu najbliższych tygodni nie zmieni się. Piąta fala pandemii spodziewana jest w drugiej połowie stycznia.
- Sytuacja jest bardzo trudna Chociaż obserwujemy spadek liczby potwierdzonych zakażeń, to jednak liczba zajętych miejsc w szpitalach utrzymuje się i cały czas istnieje potrzeba tworzenia kolejnych miejsc – mówił nam niedawno w wywiadzie dr Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki.
Dlatego w Gdańsku w trybie pilnym tworzony jest szpital tymczasowy. Placówka, według planów, ma ruszyć w drugiej połowie stycznia w halach Międzynarodowych Targów Gdańskich.
Są też pozytywne przypuszczenia dotyczące koronawirusa. Badacze z Instytutu Metryki i Oceny Zdrowia Uniwersytetu Waszyngtońskiego twierdzą, że szalejący na całym świecie nowy wariant może podnieść odporność całej populacji. Po przejściu piątej fali pandemii jest szansa, że transmisyjność wirusa zacznie spadać, a zachorowań będzie mniej. To znaczy, że z koronawirusem przyjdzie nam już żyć, ale może on nie być aż tak groźny. Wpłynie na to również fakt, że przybywa osób zaszczepionych i doszczepionych dawkami przypominającymi. Pomorze zajmuje drugie miejsce w kraju - po woj. mazowieckim - w rankingu szczepień na 10 tys. osób. W ciągu roku w województwie wykonano ich ponad 3 mln - najwyższy odsetek szczepień, na poziomie 67 proc., odnotowano w Gdańsku.
Lekarze powtarzają, że wspieranie akcji szczepień jest tu bezdyskusyjne. Twierdzą, że niezwłocznie należy wdrożyć przepisy dotyczące weryfikacji osób zaszczepionych. Projekt ustawy w grudniu wpłynął do Sejmu. Zgodnie z nim, pracodawcy będą mogli m.in. sprawdzać certyfikaty covidowe i żądać okazania informacji o negatywnym wyniku testu na COVID-19. Pojawiają się głosy, że przepisy powinny wejść w życie na początku 2022 r. Regulacje mają jednak rzeszę przeciwników, trudno więc dokładnie wskazać, kiedy zostaną wdrożone i w jakim zakresie. Na razie w walce z koronawirusem pozostają nam więc szczepienia, maseczki i dystans społeczny.
