Koronawirus jest groźniejszy dla mniejszości rasowych i etnicznych? Tak pokazują dane z USA i Wielkiej Brytanii

Autorzy analizy danych przedstawionej na stronie internetowej brytyjskiego nadawcy BBC podkreślają, że koronawirusem może zarazić się każdy, ale istnieją przesłanki, które pokazują, że bardziej narażone na COVID-19 są osoby z mniejszości rasowych i etnicznych. W Chicago 70 proc. potwierdzonych przypadków dotyczy Afroamerykanów, choć stanowią oni zaledwie jedną trzecią populacji miasta w stanie Illinois. Podobne statystyki napływają z Nowego Jorku, Detroit i Nowego Orleanu.

Dane Uniwersytetu Johna Hopkinsa wskazują, że w Stanach Zjednoczonych:

• z powodu koronawirusa w ciągu ostatniej doby zmarło co najmniej 1783 osób
• łączna liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa wzrosła do 16478
• łączna liczba potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem przekroczyła 468 tys.

Na Wyspach nie widać zależności pomiędzy mniejszością rasową lub etniczną a liczbą przypadków zakażenia koronawirusem i śmiertelnością spowodowaną COVID-19. Jednak liczby pokazują, że wirus może wywoływać znacznie poważniejsze skutki u osób należących do mniejszości etnicznych. Intensive Care National Audit And Research Centre sugeruje, że wśród pacjentów znajdujących się w stanie krytycznym z powodu koronawirusa aż 35 proc. stanowi ludność czarnoskóra i należąca do mniejszości etnicznych. Statystyka została opracowana na podstawie dwóch tysięcy przypadków w Walii, Irlandii Północnej i Anglii.

- Dane sygnalizują, że wśród pacjentów znajdujących się na oddziałach intensywnej terapii większość stanowi populacja pochodzenia afrykańskiego i przynależąca do mniejszości etnicznych - potwierdza prof. Kamlesh Khunti z University of Leicester, cytowany przez BBC.

Przykłady:

• Ludność o pochodzeniu azjatyckim stanowi 7,5 proc. populacji w Walii, Irlandii Północnej i Anglii. Wśród pacjentów w stanie krytycznym w tych krajach 13,8 proc. to osoby z mniejszości azjatyckich.
• Ludność o pochodzeniu afrykańskim stanowi 3,3 proc. populacji w Walii, Irlandii Północnej i Anglii. Wśród pacjentów w stanie krytycznym w tych krajach 13,6 proc. to osoby z mniejszości afrykańskich.

Według ekspertów nie ma przypadku w tym, że Londyn jest jednym z tych brytyjskich miast, w których codziennie znacznie przybywa pacjentów zakażonych koronawirusem. 40 proc. populacji angielskiej stolicy stanowią osoby pochodzące z mniejszości etnicznych.

Do problemów mniejszości etnicznych i rasowych z pewnością przyczyniają się aspekty socjoekonomiczne. Przedstawiciele tych grup często wykonują zawody szczególnie narażone na zakażenie koronawirusem, wykonywane w przestrzeni publicznej. Dodatkowo są one bardziej narażone na choroby szczególnie niebezpieczne podczas pandemii: cukrzycę i przewlekłe choroby serca. Utrzymanie odpowiedniej higieny i stosowanie środków bezpieczeństwa utrudniają im także praktyki religijne oraz gospodarstwa domowe.

• Z danych wynika, że co trzecie gospodarstwo pochodzącej z Bangladeszu rodziny, która zamieszkuje Wielką Brytanię, jest zatłoczone.
• Rządowe statystyki wskazują, że z podobnym problemem boryka się 15 na 100 gospodarstw domowych ludności czarnoskórej.
• Tylko 2 proc. domostw białoskórych Brytyjczyków jest przepełnione.