Testy na koronawirusa. Lepiej za dużo, niż za mało!
PNRL chce, by dostęp do badań na wykrycie obecności SARS-Cov-2 został radykalnie zwiększony dla obywateli Polski, którzy mają objawy wskazane w zaleceniach epidemiologicznych.
Testy nie mogą obejmować tylko osób hospitalizowanych. Lepiej przeprowadzić dużo więcej, niż za mało! Przemawiają za tym nie tylko względy zdrowotne, ale także gospodarczo-ekonomiczne – pisze PRNL.
W swoim apelu Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej wskazuje, że rozprzestrzenianie się koronawirusa może być większe niż to się wydaje, a zwiększenie liczby badań dałoby realny obraz sytuacji. Pozwoliłoby to też skrócić kwarantanny, które, jako masowe, generują olbrzymie koszty, a ich konsekwencją może być trudna sytuacja gospodarcza i epidemiologiczna.
- Koronawirus na banknotach. Jak długo się na nich utrzymuje? Tych przedmiotów unikaj
- Koronawirus cię przeraża? Jak radzić sobie ze stresem?
- Zapasy żywności na wypadek koronawirusa
- To wiemy o koronawirusie
- Chiny w 10 dni zbudowały szpital do walki z koronawirusem
- Koronawirus. Wirus z Chin – jakie są objawy?
PRNL: więcej testów na koronawirusa uspokoi społeczeństwo
PRNL zwraca uwagę także na to, że już teraz można zauważyć przejawy paniki w społeczeństwie, a osłabić ją mogłaby zwiększona dostępność testów – to bowiem uspokoiłoby Polaków.
Każdy obywatel z objawami wskazanymi w zaleceniach epidemiologicznych powinien mieć możliwość wykluczenia stanu chorobowego, co zapewni mu spokój oraz da pewność, że nie stanowi zagrożenia dla swoich bliskich i otoczenia. Takie działanie, obok bieżących zaleceń władz, może skuteczniej studzić emocje, niż kolejne apele – argumentuje Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej.
Zdaniem PRNL „wywiad epidemiologiczny i występujące objawy powinny być bezwzględnym wskazaniem do wykonania testu”. Zwrócono uwagę także na to, by lekarze, stomatolodzy i personel medyczny, który miał bliski kontakt z zarażonymi, mogli w każdej chwili zostać przebadani na obecność koronawirusa.
Źródło: nil.org.pl